czwartek, 31 grudnia 2015

Łaskawy koniec roku.

Za sprawą wyżu rosyjskiego ok kilku dni możemy cieszyć się pięknymi bezchmurnymi nocami, które niestety są mroźne. Ale gwardia umiera ale się nie poddaje. Wybraliśmy się zatem z Robertem na dwie sesje astrofotograficzne do Bukowca, które były nad wyraz udane. W sumie dzięki zapleczu socjalnemu mróz nie straszny i można było siedzieć do rana. Jednak jeszcze przed północą wschodził Księżyc w dość dużej jeszcze fazie i psuł dość skutecznie możliwości fotografowania DS. Niemniej z obydwu sesji jestem bardzo zadowolony. Moim celem było sfotografowanie bardzo oklepanych obiektów, ale są to obiekty, które bardzo lubię. Chodzi o mgławicę M42 oraz okolice gwiazdy Alnitak w gwiazdozbiorze Oriona. Testowałem również po raz pierwszy ED80/600.


2015-12-29-M42-4


wtorek, 22 grudnia 2015

Zorza polarna w Łodzi.





20 grudnia przed północą na wskutek dotarcia do Ziemi strumienia wiatru słonecznego wyemitowanego przez obszary aktywne powierzchni Słońca mogliśmy być świadkami burzy magnetycznej kategorii G2. Indeks kp osiągał momentami wartość 8 co oznacza, że zorza powinna być widoczna pod naszymi szerokościami geograficznymi. W istocie tak się stało obserwatorzy w zasadzie z całej Polski zaraportowali widoczność zorzy.

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Urodziny Gapcia.

Szacowny jubilat nad miskami.


Dzisiaj mamy mały króliczy jubileusz. Gapcio vel Uszy vel Czarny obchodzi niebagatelne święto. Kończy dzisiaj 9 lat z czego u mnie jest 8 lat. Dokładnie 21 grudnia 2007 roku trafił do mnie do domu przyniesiony pod katedrę w papierowej torbie. Gapcio kilkakrotnie poważnie chorował ale zawsze udawało się go doprowadzić do zdrowia. Gapciu, futrzaku co najmniej jeszcze 5 lat w twoim towarzystwie.

piątek, 11 grudnia 2015

Klasyka zimowego nieba.


Wczoraj udało się złapać sześciogodzinne bezchmurne okno obserwacyjne. Pojechaliśmy do Bukowca na małą sesję foto bo ostatnia miała miejsce prawie dwa miesiące temu. Choć było bezchmurnie warunki nie były zbyt dobre. Wisiał lekki cirrus i od czasu do czasu przechodziły zamglenia. Noc była jakaś zimna. Około północy szron pokrył wszystko ni niebo zaczęło się coraz bardziej zanieczyszczać dość mocnym zamgleniem.  Niemiej sesję należy uznać za udaną. Fotografowałem obiektywem Jupiter 21M 4/210 bez guidingu. Muszę w końcu powrócić do fotografowania Newtonem bo się kurzy.




Okolice Alnitaka w Orionie. Widoczna mgławica IC434 Koński Łeb oraz Płomień. (15x240s/ISO800)

Legenda zimowego nieba - M42 w Orionie. Po lewo widoczna mgławica Running Man (15x240s/ISO800)
Dzieło Piotra - mgławica Rozetta. Materiał zebrał Piotr ED80 (25x300s/ISO800) a to moja propozycja obróbki.

niedziela, 6 grudnia 2015

101 rocznica zakończenia Operacji Łódzkiej


fot. Jacek Rutkowski Fotografia
 
Dzisiaj miałem przyjemność uczestniczyć w małej uroczystości zorganizowanej przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej Żelazny Orzeł 1914. Uroczystość odbyła się z racji 101 rocznicy zakończenia Operacji Łódzkiej na Cmentarzu Prawosławnym Doły, gdzie w zbiorowych mogiłach spoczywa ponad 1200, w większości bezimiennych, żołnierzy rosyjskich. Po wysłuchaniu bardzo ciekawej opowieści zapaliliśmy znicze.

"Czemu chcemy przypomnieć o tym wydarzeniu? Ponieważ w czasie I wojny światowej przeszło 3 MILIONY Polaków walczyło w mundurach państw zaborczych. Gdy ogląda się pozostałe po „Operacji Łódzkiej” groby, na ponad 200 cmentarzach rozsianych wokół Łodzi, wielokrotnie widać na nich polskie nazwiska. Czy więc naprawdę była to "bitwa zaborców"?" Straty ludnościowe Polski były większe niż podczas II wojny światowej.

sobota, 5 grudnia 2015

Na niebie kometa a u nas....

...po staremu :)
Od końca listopada na północnej półkuli możemy w coraz lepszych warunkach obserwować kometę C/2013 US10 (Catalina). Wielu obserwatorów melduje o jej obserwacji. Jest widoczna przed wschodem Słońca nawet w lornetkach. Z każdym dniem warunki będą się poprawiać bo kometa będzie coraz wyżej nad horyzontem. Jej jasność też powinna rosnąć do końca pierwszej dekady styczna osiagając 5 magnitudo. Niemniej szkoda, że warunki atmosferyczne są okropne. Kometa na zdjęciach prezentuje się bardzo fajnie.
Michael Jäger on December 6, 2015 @ Jauerling Austria


Bardzo interesujący jest wygląd komety z dwoma warkoczami. Nie ma w tym nic niezwykłego, gdyż każda kometa generuje dwa ogony: jonowy(gazowy), zwykle niebieskawy lub zielonkawy będący strumieniem jonów powstałych na wskutek działania promieniowania Słońca. Ogon jonowy jest zawsze zwrócony od Słońca, gdyż lekkie jony gazu są "zdmuchiwane" przez wiatr słoneczny. Drugi ogon to ogon pyłowy złożony z pyłu emitowanego z jądra komety. Ponieważ ziarna pyłu słabo poddają się działaniu wiatru słonecznego jest on zwykle przeciwnie zwrócony do ruchu komety i zorientowany stycznie do jej orbity, będąc jednocześnie nieco zakrzywiony. Zwykle ma barwę żółtą.




czwartek, 3 grudnia 2015

AVR'y - początek

 
No więc stało się! Moja cierpliwość się skończyła. Zaczął się nowy miesiąc i w związku z tym hobby astronomiczne zawieszam na haku na czas nieokreślony. Warunki pogodowe w Polsce nie dają praktycznie szans na sensowne uprawianie tego hobby. Postanowiłem zatem zająć się elektroniką cyfrową, konkretniej programowaniem układów firmy Atmel ATmega.

poniedziałek, 30 listopada 2015

Nubes molestus skutecznie zabijają chęci.

I tak w kółko.

Chmury wkurzające (nubes molestus) to nowy rodzaj chmur występujących w okresie jesienno-zimowym na terenie Polski. Skutecznie zabijają chęci do zajmowania się astronomią w naszym kraju. Można powiedzieć, że zimowe niebo, ze swoimi wspaniałościami jest w zasadzie dla nas niedostępne. Ostatnią sesje astro miałam bagatela 12 października. Od tego czasu cały czas panuje albo zachmurzenie albo zamglenie albo pełnia. I jak tu działać? Nie da się. Liczę jeszcze na jakieś rozpogodzenia tej zimy ale może się okazać, że jak to już bywało, kolejna sesja będzie wczesną wiosną. Ręce opadają.

To chociaż nie wymaga pogody :D


niedziela, 22 listopada 2015

Kometa pod Choinkę.



Od początku grudnia będziemy mieli możliwość obserwacji stosunkowo jasnej komety C/2013 US (Catalina). Kometa została odkryta 31 października 2013 roku w ramach programu Catalina Sky Survey. Kometa pochodzi z obłoku Oorta i jest to pierwsza i zarazem ostatnia wizyta w pobliżu Słońca, jako, że jej orbita jest hiperboliczna. Kometa przeszła przez perihelium 15 listopada i 17 stycznia znajdzie się najbliżej Ziemi w odległości 108 mln kilometrów.

sobota, 21 listopada 2015

101 Rocznica Bitwy Łódzkiej 1914

 
Pomimo lejącego deszczu i zimna wybrałem się dzisiaj na obchody 101 Rocznicy Bitwy Łódzkiej 1914. Obchody w formie historycznego spaceru po cmentarzu wojennym w Gadce Starej zorganizowała grupa rekonstrukcyjna "Żelazny Orzeł".

niedziela, 1 listopada 2015

Asteroida i polski Czelabińsk.

 
Wczoraj mogliśmy być świadkami dwóch rzadkich zjawisk: przelotu asteroidy 2015 TB145 blisko Ziemi i przelotu jasnego bolidu widocznego nad terenem prawie całej Polski.

Jeżeli chodzi o asteroidę 2015 TB145 to jest to obiekt o rozmiarach około 400m będący najprawdopodobniej pozostałością po wypalonej komecie. Obiekt ten przeleciał wczoraj z prędkością około 30km/s w odległości 486 000 km od naszej planety co w skali kosmicznej jest bardzo niewielką odległością. Na szczęście ponownie się nam udało uniknąć zagrożenia, choć nawet jeżeli takowe by istniało to asteroida została odkryta 21 dni wcześniej i w sumie niewiele moglibyśmy zrobić. Warto podkreślić, że obiekt ten jest 20  razy większy od słynnego bolidu czelabińskiego (rozmiar 15-17 m, masa 13000-14000 t), który 15 lutego 2013 roku eksplodował nad Czelabińskiem powodując spore straty materialne i około 1500 rannych. Moc wybuchu oszacowano na 500kt TNT. W przypadku 2015 TB145 straty bałyby o wiele większe Można to oszacować wykorzystując symulację na stronie http://impact.ese.ic.ac.uk/ImpactEffects/. Okazuje się, że energia uderzenia byłaby równa 4530 Mt TNT. Powstały krater miałby średnice około 6km (pełne wyniki).Oznacza to praktycznie zniszczenie sporego miasta. Nie ma co - mamy farta.

2015 TB145

Radarowy obraz 2015 TB145 - przypomina czaszkę :)

sobota, 31 października 2015

Sticky - Przylepa :)

Dzisiaj trafił do mnie na  dobę króliczek Sticky. Króliczek został oddany przez właścicieli w Łodzi (przemilczę powody). Sticky ma 2.5 roku jest rasy karzełek. Najważniejsze, że uwielbia głaskanie co nie jest częste u króliczków. Będzie ze mną tylko do jutra bo z racji, że mam już swoje stadko nie mogę obecnie zapewnić domu tymczasowego na dłużej. Jutro Sticky jedzie do Krakowa do Uszatej Przystani, gdzie będzie oczekiwał na nowy kochający go dom.


poniedziałek, 12 października 2015

"Gazowy" Bukowiec.

Noc z soboty na niedzielę była bardzo pogodna. Udaliśmy się zatem z Piotrkiem i Robertem do Bukowca aby dokończyć sprzątanie po remoncie i przetestować sprzęt. Nie chciało mi się targać całego inwentarze zatem postanowiłem przetestować dwa obiektywy - Jupiter 21M 4/210 oraz Sonnar 2.8/200. Niestety tak jak przewidywałem Sonnar choć jest świetnym obiektywem nie ostrzy z żadną puszką Canona na nieskończoność. Brakuje jakieś 1-2 mm. Szkoda. Jupiter przeszedł testy celująco, co więcej grzałki choć bez sterownika również działały bez zarzutu. Moim celem i kolegów były obiekty mgławicowe - ja na cel wziąłem mgławicę Kalifornia i Serce, chłopaki Veila. Rezultaty okazały się bardzo dobre. Przetestowaliśmy też robienie flatów na flatowinicy (ja jako flatownicę wykorzystałem tablet hehe) oraz biasów (ca akurat jest bardzo proste). Niestety chyba dwa komputery w OA wyzionęły ducha. Ale nie szkodzi już jeden następny skombinowałem. Musimy też koniecznie uruchomić stację bolidową.

Zdjęcia testowe galaktyki M31 w Andromedzie obiektywem Jupiter 21M.


piątek, 9 października 2015

OA w Bukowcu wyremontowane!

Po wielu staraniach i pozyskaniu przychylności wójta gminy Brójce oraz pozyskaniu sponsora możliwe było wyremontowanie budynku obserwatorium. Remont trwał stosunkowo niedługo i wreszcie placówka będzie mogła wznowić działalność. Tym bardziej, że udało się również rozwiązać problem z zaświetleniem od stacji uzdatniania. Tak więc OA i grupa Astromax wraca po półrocznej przerwie do gry!


czwartek, 8 października 2015

Kolejny raz zorza polarna widoczna w Polsce - fail.



Dzisiejszej nocy z 7 na 8 października dzięki wcześniejszemu pojawieniu się na Słońcu dziury koronalnej, która wyemitowała coronal hole high speed strem. Zorze polarne związane są zwykle z wyrzutami masy (CME) stąd duże zaskoczenie przyniósł efekt wywołany przez CHHSS, który skutkował pojawieniem się zórz polarnych w średnich szerokościach geograficznych. Strumień cząstek CHHSS dotarł do Ziemi wieczorem naszego czasu. Cząstki o prędkości 800 km/s i gęstości 10 protonów/cm3 wywołały burzę magnetyczną klasy G2 (Kp=6), następnie wzrosła do kategorii G3 (Kp=8) co wymownie świadczy o możliwości obserwacji zorzy w Polsce.



środa, 30 września 2015

Energia grawitacyjna kuli.




 Jak wiadomo energię potencjalną masy m w polu grawitacyjnym masy M można wyrazić wzorem:

(1) $$E=-\frac{GMm}{r}$$
 Rozważmy energię potencjalną cienkiej warstwy masy w formie sfery rozłożonej na powierzchni kuli o masie \(M(r)\)


wtorek, 29 września 2015

Zaćmienie Księżyca 28 września 2015.

No wreszcie. Już nie pamiętam kiedy ostatni raz obserwowałam całkowite zaćmienie Księżyca. W każdym bądź razie było to bardzo dawno. Zwykle przeszkodą były chmury. Tym razem udało się.
Pogoda dopisała!


Pojechaliśmy w trójkę z Piotkiem i Łukaszem na Uroczysko koło Lublinka. Jest tam całkiem niezły odsłonięty zachodni horyzont. Na miejscu byliśmy o po 2:00. Rozstawienie i przetestowanie sprzętu zajeło kilkanaście minut. Chwilę po 3:00 byliśmy zwarci i gotowi.  Efemeryda zaćmienia wyglądała następująco.



sobota, 26 września 2015

Dzień Koszar Otwartych w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego - fail.

Od lipca wiedziałem, że w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku odbędą się dni otwarte. Ponieważ interesuję się lotnictwem i lubię te klimaty było oczywiste, że się na nie wybiorę. Dzień wcześniej nie byłem zdecydowany na wyjazd, gdyż nie czułem się za dobrze. Rano jednak za namową żonki i sąsiada postanowiłem pojechać. Wyjechałem ok. 9:30 mając w zapasie 2-2.5h czasu. Do zjazdu na Łask z S8 zajechałem w 20 minut. I tu zaczął się koszmar. Moim oczom ukazał się korek gigant. Tak na oko na 2km. Po przestaniu w korkach przez 4h, objazdu 50km ze względu na stłuczkę na zjeździe z S8 i szukaniu jakiegokolwiek miejsca parkingowego w całym Łasku i okolicach odpuściłem sobie. Najbliżej do lotniska dojechałem na 2km. Organizacja do niczego, podobnie jak dwa tygodnie temu na Lublinku.Chęci są ale organizacyjnie 0. Cóż jaka armia taka organizacja.Bardzo żałuję, że straciłem możliwość uczestnictwa w wydarzeniu. Może w przyszłym roku jak inaczej zaplanuję całą akcję się uda. Choć słyszałem już głosy, że BLT nie będzie już organizowała takich ewentów. W sumie szkoda, bo oprócz Radomia co 2 lata to w Polsce nie ma czego oglądać poza samolotami szkolno-rolniczymi. "Palników" ja na lekarstwo.


poniedziałek, 14 września 2015

Zaćmienie Księżyca 2015


Za niecałe dwa tygodnie, rankiem 28 września będziemy mogli podziwiać w Polsce całkowite zaćmienie Księżyca. Ostatnio podobne zjawisko miało miejsce w 2011 roku. Co ciekawe obecne zaćmienie przypadnie podczas tak zwanego superksięzyca, czyli gdy jego rozmiary na niebie będą największe. Powoli planuję i przygotowuję się do tego zjawiska. Muszę przyznać, że pora jego obserwacji jest zupełnie barbarzyńska. Nie dość, że to rankiem to jeszcze w poniedziałek. Ale cóż pasja wymaga poświęceń. Efemeryda zjawiska wygląda następująco. (czas UT, aby uzyskać nasz czas należy dodać 2h).

Jak widać maksymalna faza przypadnie o godzinie 4:48 CEST.

piątek, 11 września 2015

Totalne zakróliczenie - Perełka i Karmelka.

Jutro mijają 3 miesiące od odejścia Pusi za TM. Chyba postanowiła mi zrobić psikusa. Przeglądając FB natrafiłem na ogłoszenie, że w Warszawie państwo muszę oddać w trybie pilnym dwie zaprzyjaźnione królinki. W moim przypadku zadziałała chemia. Prawie od razu nawiązałem kontakt. Ponieważ nie czułem się dobrze a pańswu zależało na czasie musiałem jakoś przetrzymać królinki w Warszawie. Z pomocą pospieszyła mi Gosia, Prezesowa SPK i u niej przez prawie tydzień królinki czekały na minie.

Zdjęcie z ogłoszenia.

środa, 26 sierpnia 2015

Stare dobre(?) czasy.

W dawnych czasach jako dziesięcioletni dzieciak zacząłem uczęszczać na zajęcia Koła Astronomicznego mieszczącego się w Pałacu Młodzieży na Moniuszki 5. Zajęcia prowadził tam ś.p. dr hab. Wiesław Tkaczyk - później mój promotor pracy magisterskiej i niestety niedoszły promotor rozprawy doktorskiej. Oczywiście byłem tam najmłodszym uczestnikiem - jak mawiał prowadzący "młodszym kolegą". Również pozostali uczestnicy zajęć starali się minie, "szczawiowi" pomagać. Na zajęciach nauczyłem się astronomii, fizyki i matematyki (dzięki Błażej i Zbyszku za nauczenie mnie całek w 2 klasie LO). w zajęciach uczestniczyłem do pierwszego roku studiów. W między czasie koło przejął Błażej i stało się ono kółkiem astronomiczno-informatycznym. Otrzymaliśmy nawet komputer Sinclair ZX81 z 16kb (!) RAM. To tam nauczyłem się programować w Algolu, Fortranie, C, PL/1, Pascalu czy Basicu. Wszyscy uczestnicy zajęć ukończyli studia wyższe, część ma doktoraty z fizyki czy informatyki a są nawet profesorowie. To są owoce działania naszej sekcji. Warto podkreślić, że oprócz zajęć teoretycznych były też zajęcia sportowe, były tam wspaniałe modelarnie. Wiele kół zainteresowań (matematyczne, fizyczna itp) Nasza pracownia posiadała własne obserwatorium, dobrze wyposażone na ówczesne czasy w 6 calowy teleskop Cassagraina na montażu z napędem. Po sprzęcie wszelki słuch zaginął. Doskonale wyposażone pracownie elektroniczne. Były koła artystyczne. Zajęcia prowadzili zajęcia adiunkci UŁ i PŁ. Była doskonale wyposażona biblioteka. Na dobrowolne zajęcia chodziło masę dzieci i młodzieży. Po przeniesienie Pałacu na Retkinię został z niego cień dawnej świetności.Po 1989 roku budynek odzyskała YMCA. YMCA doprowadziła ten budynek do ruiny. Szkoda. Tym bardziej, że dzięki tej instytucji jestem sumie tym kim jestem.Szkoda, że zwykle to co przynosi dobre owoce jest niszczone.

W zasadzie ruina budynku.


Obserwatorium.

wtorek, 25 sierpnia 2015

AirShow Radom 2015


Słowacki MiG 29 AS - jedna z moich ulubionych maszyn.
Tradycyjnie jak co dwa lata odbyły się  w Radomiu pokazy lotnicze. Wybrałem się tam z Tomkiem gdyż jestem też pasjonatem lotnictwa choć za spottera raczej się nie uważam. Muszę przyznać, że pokazy były udane - szczególne wrażenie zrobił na mnie pokaz grupy akrobacyjnej Frecce Tricolori (MB-339)oraz pokaz polskiego MIG 29 Fulcrum za którego sterami siedział kpt Adrian Rojek. Wykonał on wspaniały start świecą pionową w górę. Wszystkim na lotnisku opadły szczęki. Ciekawe były też pokazy greckiego F16 Zeus, słowackiego Mig 29 AS i belgijskiego F16 AM. Z ciekawostek pokaz czeskiego Mi 24 Hind oraz statyczna wystawa izraelskiego C140 Galaxy. Trzeba jednak przyznać, że na pokazie było bardzo, bardzo mało nowości i większość z maszyn można było oglądać 2 lata temu. Szkoda, że brakuje maszyn amerykańskich F15, F/A18 czy Thunderbolta II. Brak również maszyn wschodnich. Fajnie by było podziwiać rosyjskie konstrukcje. Tym bardziej że na pokazach w Sliac będzie B52 i F15. Na Sliac się nie wybieram. Troszkę za daleko ale na NATO Days w Ostrawie chyba pojadę.

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Ostatnie szlify setupu.

Po pomyślnym zaliczeniu testów setupu na działce przyszedł czas na bardziej ambitne próby. Wybrałem się Robertem na miejscówkę. Celem miała być albo Mgławica Czarodzieja albo Pelikana. Okazało się jednak, że Pelikan jest za duży na moją ogniskową 750mm także skierowałem teleskop na Mgławicę Czarodzieja. Postanowiłem naświetlać klatki tak długo jak na to pozwala niebo. Wyszło tego 400s przy ISO800. Guiding działał bez problemów. Dopiero później w domu okazało się, że maiłem nieco niewyważoną oś DEC i gwiazdki wyszły byle jakie. Troszkę szkoda. Ale ogólnie testy zdane na co najmniej czwórkę. Przy obróbce materiału okazało się, że Mgławica Czarodzieja to stosunkowo trudny obiekt do obróbki w przypadku lustrzanki. Ale nie jest najgorzej. Parametry to 20x400s, ISO 800.


czwartek, 20 sierpnia 2015

Technicznie na przydomowej działce.

Wreszcie zebrałem się aby uporządkować okablowanie w moim setupie. Podczas ostatniej sesji strasznie się toto plątało i miało widoczny wpływ na prowadzenie montażu. Po upięciu kabli przy pomocy nieodzownej taśmy DUCT Tape wszystko zaczeło być względnie uporządkowane choć może nie wygląda to zbyt estetycznie ale jest skuteczne.



sobota, 15 sierpnia 2015

DIY - opaski grzejne na obiektywy fotograficzne.




Powoli zbliża się jesień i jednym z głównych problemów w naszym klimacie jest roszenie optyki z racji na zwykle zimne i wilgotne noce. Można się posiłkować przedmuchując optykę gumową gruszką ale choć to skuteczne jest mało efektywne. Można też zastosować suszarkę do włosów ale do tego trzeba mieć dostęp do prądu i cały czas obserwować optykę czy pokryła się już rosą czy nie. O wiele lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie opasek grzewczych na optykę z kontrolerem mocy. Rozwiązanie to jest bardzo skuteczne i wygodne. Można oczywiście zakupić gotowe zestawy grzewcze firmy Kendrick ale są one dość drogie. O wiele korzystniej jest zrobić taki zestaw samodzielnie. Co będzie potrzebne? Taśma montażowa (różowa), taśma samoprzylepna piankowa, taśma izolacyjna, troszkę samoprzylepnej taśmy rzep. I co najważniejsze drut oporowy, najlepiej szwedzki Kanthal D.Przydatna będzie termokurczka, wtyk jack oraz troszkę elastycznego kabla (najlepiej typu linka).


piątek, 14 sierpnia 2015

Perseidy 2015

Tradycyjnie sierpień kojarzy się ze znanym od około 36 roku ne rojem meteorów nazwanych Perseidami. Perseidy występują od 17 lipca do 24 sierpnia z tym, że maksimum aktywności przypada w okolicach 12 sierpnia. Rój Perseidów związany jest z długookresową kometą 109P/Swift–Tuttle, która pojawia się w okolicach Ziemi co 133 lata (ostatnio odwiedziła nas w 1992 roku a następne spotkanie wypadnie w 2126 i przewiduje się, że może wtedy osiągnąć jasność 0.7 magnitudo).

Kometa 109P/Swift–Tuttle w 1992 roku.
Kometa podróżując przez Układ Słoneczny w pobliżu peryhelium emituje za sobą dużą ilość kosmicznych "śmieci" - brył lodu, pyłu i gazu. Wzajemne położenie orbity Ziemi i orbity komety powoduje, że cyklicznie w sierpniu Ziemia wpada w obszar "śmieci" ze wcześniejszych przelotów komety. Odłamki te wpadają w atmosferę Ziemi z prędkością 58km/s i na wysokości około 80km ulegają dezintegracji tworząc zjawisko meteoru. Czasami większe odłamki dolatują niżej i osiągają znacznie większą jasność - nazywamy je wtedy bolidami.

Orbita komety 109P/Swift–Tuttle (czerwona) w stosunku do orbity Ziemi.

Podobnie dzieje się w przypadku większości mniej znanych rojów meteorów.

niedziela, 9 sierpnia 2015

Technicznie w Bukowcu.

Na noc z piątku na sobotę wybraliśmy się tym razem z Robertem do Bukowca. Celem Roberta było przetestowanie nowo złożonego setupu, a moim testy oprogramowania zainstalowanego pod Windows 10. Do Bukowca pojechaliśmy dlatego po jest tam dostęp do prądu elektrycznego. Walory jako miejscówki w zasadzie już nie istnieją (zaświetlenie wybudowaną tuż za ogrodzeniem stacją uzdatniania wody). Również grupa AstroMAX działa już tylko teoretycznie i tylko patrzeć jak przestanie w ogóle istnieć. Ale cóż bywa i tak.

Sprzęt udało się w zasadzie dość szybko uruchomić. No ale oczywiście guiding nie chciał odpalić. Tradycyjnie ustawiłem ASCOM HEQ5/6 zamiast On-camera :/ oraz dałem zbyt mały czas na kalibrację. Na szczęście Robert zauważył moje błędy i straciłem tylko z 45 minut na walkę z setupem. Okazało się, że pod Windows 10 wszystko ładnie działa. Jestem zadowolony. Muszę jecze skalibrować guider bo coś mi nie pasuje.

Jak wspomniałem Bukowiec jako miejscówka jest w zasadzie spalony zatem do testu wybrałem jakiś stosunkowo jasny obiekt. Padło na gromadę podwójna w Perseuszu h Persei, NGC 869 i   chi Persei, NGC 884. Gromady te mają jasność 4.3m i są odległe od Ziemi o około 7200 lat świetlnych. Wykonałem 10 zdjęć po 300s ISO  800.

Gromada podwójna h Persei, NGC 869 (po prawo) i   chi Persei, NGC 884 (po lewo).
Nieco szerszy widok.