Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciekawostki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciekawostki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 grudnia 2013

Zimowe przesilenie i urodziny Uszu :)

Dzisiaj o 18:10:35 Słońce weszło z znak Koziorożca. Oznacza to początek astronomicznej zimy oraz zimowe przesilenie czyli moment, kiedy Słońce ma najmniejszą deklinację i znajduje się najniżej nad horyzontem podczas całego roku. Od tego dnia długość dnia będzie ulegała sukcesywnemu wydłużeniu.



EUMETSAT

Warto zwrócić uwagę na pewną nieścisłość. Napisałem, że Słońce weszło w znak Koziorożca co sugeruje, że znajduje się w tym gwiazdozbiorze. Niestety faktycznie Słońce jest nadal w Strzelcu. Co więcej do Koziotożca zawędruje dopiero w połowie stycznia. Jest to wynikiem zjawiska zwanego precesją osi Ziemi. Po prostu oś obrotu zatacza się wykonując jeden obieg na 26 000 lat. Dlatego też pozycje gwiazdozbiorów i gwiazd ulegają powolnej zmianie ale zmiana ta sumuję się i w rzeczywistości znaki zodiaki są w tej chwili  innych terminach niż ustalili to astrologowie. Co więcej zmienia się również pozycja gwizdy polarnej, Polaris. Za 13 000 lat kierunek bieguna niebieskiego będzie wskazywała jasna Wega.



Dodatkowo dzisiaj wypadają siódme(!) urodziny Uszu. Gapciu dużo zdrowia i pola cykorii.

czwartek, 19 grudnia 2013

Yamantau i Dead Hand.


Jestem właśnie po lekturze kolejnej pozycji z cyklu Universum Metro 2033. Tym razem w dwa wieczory połknąłem książkę Andrieja Diakowa "Za horyzont". Nie chce tutaj recenzować tej książki gdyż czytelnicy zainteresowani tym tematem znajdą niewątpliwie ciekawsze recenzje w Sieci niż moje wypociny. Rzecz, na której chciałbym się skupić to poruszony w tej tej książce motyw Góry Jamantau (Mount Yamantau). Wcześnie o górze usłyszałem w grze Call of Duty Black Ops, jednak uznałem ją za fikcję. Okazuje się jednak, że góra istnieje na prawdę. Co więcej owiana jest tajemnicą. Góra ta o wysokości 1698 m znajduje na południowym Uralu w republice Baszkirii między Ufą a Czelabińskiem (lokacja) w odległości 1300 km od Moskwy.

Góra Jamantau.
Jamantau (po prawo).
 Na początku lat 90 wywiad amerykański odkrył, że w okolicach góry prowadzone są intensywne prace budowlane oraz górnicze. Wskazywało to na to, że pod górą budowany jest podziemny schron atomowy podobny do NORAD w Cheyenne Mountain (USA). Ponieważ obowiązuje podpisany pakt START II oficjalne komórki rządowe zwróciły się do władz FR o cel budowy tego obiektu. Nigdy nie otrzymano odpowiedzi i w chwili obecnej jest to jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w FR. Pikanterii sprawie nadaje to, iż pod górę doprowadzono 5 linii kolejowych oraz w bliskiej odległości znajdują się tajne wojskowe miasta Biełorieck-15, Biełorieck-16 (Medjugorieoraz Alkino-2 (nie potwierdzone). Miasto Medjugorie jest strefą zmilitaryzowaną i prawdopodobnie mieszka w nim 30 000 robotników zatrudnionych przy budowie kompleksu Jamantau. Nikt nie uprawniony nigdy do tego miasteczka nie dotarł. 

Jeżeli chodzi o sam kompleks to jego budowa trwa nadal i do tej pory pochłonęła 40 mld dolarów (co ciekawe budowy nigdy nie wstrzymano, nawet w czasach kryzysu gospodarczego). Przypuszcza się, że umieszczony jest on na głębokości 1km pod górą i ma powierzchnię 1000 km2 (2x powierzchnia Warszawy). Podziemne miasto może pomieścić 60 000 ludzi z zapasami na przeżycie ok 6 miesięcy po ziemią. Niezależne zasilenie, zaawansowane filtry chemiczne , biologiczne i nuklearne umożliwiają przeżycie każdego rodzaju ataku. Szacuje się, że do uszkodzenia kompleksu potrzeba precyzyjnego uderzenia co najmniej 6 głowic jądrowych po 500kt każda. 


Nie jest jasne przeznaczenie kompleksu. Przypuszcza się, że może on pełnić rolę schronu dla dygnitarzy (podobnie jak Mount Weather w USA), tajnego laboratorium czy centrum dowództwa strategicznego. 
Jest to już drugi tak potężny wojskowy, wykuty w skałach kompleks zlokalizowany na Uralu, pierwszym jest rosyjskie centrum kontroli ACBM ICBM NORAD pod Kosvinskim Kamniem (skalistą górą o wysokości 1619m)zlokalizowane 80 km na zachód od Sierowa na północnym Uralu. 


Możliwe jest również przeznaczenie kompleksu jako elementu Dead Hand (Systema "Perimetr"). System ten wprowadzony przez były ZSRR miał za zadanie odpalenie nuklearnych rakiet ICBM nawet w przypadku całkowitego unicestwienia dowództwa strategicznego. Opierał się on ma sieci czujników sejsmicznych i barycznych umożliwiających detekcję eksplozji nuklearnych. W przypadku wykrycia eksplozji system autonomiczne sprawdzał połączenie z nadrzędnym dowództwem. W przypadku braku kontaktu system przejmował dowodzenie. W pierwszej fazie odpalane były ze specjalnych wzmocnionych wyrzutni rakiety komunikacyjne wysyłające kody startowe i rozkazy odpalenia do wszystkich typów broni jądrowej. Zatem cały pozostały arsenał atomowy mógł być odpalony autonomicznie bez udziału człowieka. Ze względu na bezpieczeństwo system ten ma być ponoć wyłączony choć nie jest to pewne i system może nadal być aktywny.






Na koniec chciałbym podkreślić, że nie jestem znawcą tej tematyki i wszelkie merytoryczne komentarze będą mile widziane.