czwartek, 9 kwietnia 2020

Miała być bomba został kapiszon.

Kometa Hale'a-Boppa w kwietniu 1997 roku

Od jakiegoś czasu środowisko astronomiczne było podekscytowane odkryciem oraz obserwacjami nowo odkrytej komety C/2019 Y4 (ATLAS). Już wstępne obserwacje i pomiary wykazały, że w maju i czerwcu tego roku możemy być świadkami spektakularnego widowiska - bardzo jasna, duża kometa widoczna gołym okiem. Ostatnio takie zjawisko zafundowała nam kometa Hale'a-Boppa w 1997 roku. Szacowano, że jasność komety może wynieść nawet -6 magnitudo (porównywalna jasność z planetą Wenus).
Analiza orbity wykazała że kometa ATLAS porusza się po podobnej orbicie jak Wielka Kometa z 1844 roku, która była widoczna gołym okiem. Sugerowało to, że ATLAS jest odłamkiem tego samego obiektu i jej zachowanie będzie podobne. Do początku kwietnia wszelkie prognozy były bardzo optymistyczne i jasność oraz zachowanie komety zgadzało się z przewidywaniami. Jednak 5 kwietnia zaobserwowano, że jasność komety zaczęła gwałtownie maleć. Dokładne obserwacje wykazały, że coś złego dzieje się z kometą. Prawdopodobnie ulega (uległa) rozpadowi podobnie jak rzucona kulka mokrego piasku.

Lewe zdjęcie - widoczne zwarte, jasne jądro. Prawe - widać dużo ciemniejsze i rozmyte jądro.

niedziela, 5 kwietnia 2020

Wenus w Plejadach 2



Po raz drugi miałem okazję oglądać zjawisko bardzo bliskiej koniunkcji planety Wenus z gromadą otwartą M45 (Plejady). Poprzednie zdarzenie miało miejsce 8 lat temu (LINK), a kolejne będzie miało miejsce za dokładnie 8 lat. W tym roku pogoda wyjątkowo dopisała i można było podziwiać zjawisko bez najmniejszych problemów. Przyznam, że najbardziej podobał mi się widok w lornetce Brasser 8x50. No pop prostu bomba. Na zdjęciach nie wygląda to już tak zjawiskowo. Niemniej uwieczniłem koninkcję na kilku zdjęciach.


środa, 1 kwietnia 2020

Księżyc w czasach zarazy

Księżycowe Apeniny
Co robić w domu w czasach zarazy i przymusowej izolacji w domu? Cóż, jak to się mówi inteligentny człowiek się nigdy nie nudzi, choć mnie czasami się to zdarza. Nie tyle z baraku chęci ile z lenistwa. Dzisiaj udało mi się pokonać swojego lenia i korzystając z tego, iż Księżyc prezentował się bardzo dobrze wytargałem sprzęt (chyba pierwszy raz od jesieni) na przydomową działkę (nazywa mm ją w czasie zarazy spacerownikiem) i wykonałem troszkę zdjęć naszego satelity. Nie powiem, zawsze mi to sprawia przyjemność. Wieczór był dość rześki ale dało się wytrzymać. Efekty mojej działalności poniżej.

SARS-CoV-2

Poznaj wroga, czyli zdjęcia SARS-CoV-2 spod mikroskopu elektronowego. Zdjęcia są kolorowane dla uwydatnienia ważnych elementów. Każde inne niż w odcieniach szarości zdjęcie spod mikroskopu elektronowego jest kolorowane.



Drań przy pracy - te fioletowe drobiny to właśnie pojedyncze wiriony koronawirusa. Za to zielone otoczenie, to komórka ludzka, która ulega apoptozie, czyli zaprogramowanej śmierci. Świadczą o tym powstałe na jej powierzchni bąble.



Tu pokolorowany na pomarańczowo SARS-CoV-2 na powierzchni komórki



 
Zdjęcie przedstawia moment wydostawania się wirionów z komórki po tym, jak się w niej namnożyły.



 I na koniec urocza parka - zdjęcie dwóch wyizolowanych wirusów sfotografowana transmisyjnym mikroskopem elektronowym.

Fot. National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID) [CC BY 2.0],CreazyNauka