Wczoraj mogliśmy być świadkami dwóch rzadkich zjawisk: przelotu asteroidy 2015 TB145 blisko Ziemi i przelotu jasnego bolidu widocznego nad terenem prawie całej Polski.
Jeżeli chodzi o asteroidę 2015 TB145 to jest to obiekt o rozmiarach około 400m będący najprawdopodobniej pozostałością po wypalonej komecie. Obiekt ten przeleciał wczoraj z prędkością około 30km/s w odległości 486 000 km od naszej planety co w skali kosmicznej jest bardzo niewielką odległością. Na szczęście ponownie się nam udało uniknąć zagrożenia, choć nawet jeżeli takowe by istniało to asteroida została odkryta 21 dni wcześniej i w sumie niewiele moglibyśmy zrobić. Warto podkreślić, że obiekt ten jest 20 razy większy od słynnego bolidu czelabińskiego (rozmiar 15-17 m, masa 13000-14000 t), który 15 lutego 2013 roku eksplodował nad Czelabińskiem powodując spore straty materialne i około 1500 rannych. Moc wybuchu oszacowano na 500kt TNT. W przypadku 2015 TB145 straty bałyby o wiele większe Można to oszacować wykorzystując symulację na stronie http://impact.ese.ic.ac.uk/ImpactEffects/. Okazuje się, że energia uderzenia byłaby równa 4530 Mt TNT. Powstały krater miałby średnice około 6km (pełne wyniki).Oznacza to praktycznie zniszczenie sporego miasta. Nie ma co - mamy farta.
 |
| 2015 TB145 |
 |
| Radarowy obraz 2015 TB145 - przypomina czaszkę :) |
Co do drugiego zjawiska było ono bardzo widowiskowe. Mogłem się o tym przekonać na własne oczy. Około godziny 19:00 siedziałem u siebie w pracowni. W pewnym momencie przez okno dachowe dostrzegłem zielonkawy błysk i na ułamek sekundy niebo się zazieleniło. Najazd kosmitów czy co? Dwa kroki i byłem przy oknie. Dostrzegłem zieloną kulę o jasności rzędu -8 magnitudo ciągnącą za sobą warkocz żółtego światła. Bolid! Zakląłem pod nosem, że nie mam pod ręką aparatu. Kilkanaście minut później w Internecie pojawiło się bardzo dużo doniesień o obserwacji tego zjawiska. Niektórym udało się nawet zrobić zdjęcia. Bolid prawdopodobniej należał do roju meteorów Północne Taurydy.
Zjawisko piękne ale nieprzewidywalne. Wstępne opracowanie dostępne na stronach PKIM (link )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz