piątek, 11 września 2015

Totalne zakróliczenie - Perełka i Karmelka.

Jutro mijają 3 miesiące od odejścia Pusi za TM. Chyba postanowiła mi zrobić psikusa. Przeglądając FB natrafiłem na ogłoszenie, że w Warszawie państwo muszę oddać w trybie pilnym dwie zaprzyjaźnione królinki. W moim przypadku zadziałała chemia. Prawie od razu nawiązałem kontakt. Ponieważ nie czułem się dobrze a pańswu zależało na czasie musiałem jakoś przetrzymać królinki w Warszawie. Z pomocą pospieszyła mi Gosia, Prezesowa SPK i u niej przez prawie tydzień królinki czekały na minie.

Zdjęcie z ogłoszenia.

A tu u Gosi czekają na mój przyjazd.





9 września czułem się na tyle dobrze, że pojechaliśmy z żonką do Warszawy. W tej chwili są już u mnie. Dostały nowe imiona - Perełka i Karmelka. Jeszcze się aklimatyzująw nowym miejscu ale idzie im coraz lepiej.

Kilka zdjęć u mnie:







Bardzo dziękuję Państwu G. z Warszawy za obdarzenie mnie tak olbrzymim kredytem zaufania. Postaram się Was nie zawieść. Dziękuję również Gosi za przytrzymanie królewien :D, na dziewczyny z SPK zawsze można liczyć.

Oj, Pusia, Pusia co ty najlepszego zrobiłaś puchaczu jeden.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz