czwartek, 31 grudnia 2015

Łaskawy koniec roku.

Za sprawą wyżu rosyjskiego ok kilku dni możemy cieszyć się pięknymi bezchmurnymi nocami, które niestety są mroźne. Ale gwardia umiera ale się nie poddaje. Wybraliśmy się zatem z Robertem na dwie sesje astrofotograficzne do Bukowca, które były nad wyraz udane. W sumie dzięki zapleczu socjalnemu mróz nie straszny i można było siedzieć do rana. Jednak jeszcze przed północą wschodził Księżyc w dość dużej jeszcze fazie i psuł dość skutecznie możliwości fotografowania DS. Niemniej z obydwu sesji jestem bardzo zadowolony. Moim celem było sfotografowanie bardzo oklepanych obiektów, ale są to obiekty, które bardzo lubię. Chodzi o mgławicę M42 oraz okolice gwiazdy Alnitak w gwiazdozbiorze Oriona. Testowałem również po raz pierwszy ED80/600.


2015-12-29-M42-4


wtorek, 22 grudnia 2015

Zorza polarna w Łodzi.





20 grudnia przed północą na wskutek dotarcia do Ziemi strumienia wiatru słonecznego wyemitowanego przez obszary aktywne powierzchni Słońca mogliśmy być świadkami burzy magnetycznej kategorii G2. Indeks kp osiągał momentami wartość 8 co oznacza, że zorza powinna być widoczna pod naszymi szerokościami geograficznymi. W istocie tak się stało obserwatorzy w zasadzie z całej Polski zaraportowali widoczność zorzy.

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Urodziny Gapcia.

Szacowny jubilat nad miskami.


Dzisiaj mamy mały króliczy jubileusz. Gapcio vel Uszy vel Czarny obchodzi niebagatelne święto. Kończy dzisiaj 9 lat z czego u mnie jest 8 lat. Dokładnie 21 grudnia 2007 roku trafił do mnie do domu przyniesiony pod katedrę w papierowej torbie. Gapcio kilkakrotnie poważnie chorował ale zawsze udawało się go doprowadzić do zdrowia. Gapciu, futrzaku co najmniej jeszcze 5 lat w twoim towarzystwie.

piątek, 11 grudnia 2015

Klasyka zimowego nieba.


Wczoraj udało się złapać sześciogodzinne bezchmurne okno obserwacyjne. Pojechaliśmy do Bukowca na małą sesję foto bo ostatnia miała miejsce prawie dwa miesiące temu. Choć było bezchmurnie warunki nie były zbyt dobre. Wisiał lekki cirrus i od czasu do czasu przechodziły zamglenia. Noc była jakaś zimna. Około północy szron pokrył wszystko ni niebo zaczęło się coraz bardziej zanieczyszczać dość mocnym zamgleniem.  Niemiej sesję należy uznać za udaną. Fotografowałem obiektywem Jupiter 21M 4/210 bez guidingu. Muszę w końcu powrócić do fotografowania Newtonem bo się kurzy.




Okolice Alnitaka w Orionie. Widoczna mgławica IC434 Koński Łeb oraz Płomień. (15x240s/ISO800)

Legenda zimowego nieba - M42 w Orionie. Po lewo widoczna mgławica Running Man (15x240s/ISO800)
Dzieło Piotra - mgławica Rozetta. Materiał zebrał Piotr ED80 (25x300s/ISO800) a to moja propozycja obróbki.

niedziela, 6 grudnia 2015

101 rocznica zakończenia Operacji Łódzkiej


fot. Jacek Rutkowski Fotografia
 
Dzisiaj miałem przyjemność uczestniczyć w małej uroczystości zorganizowanej przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej Żelazny Orzeł 1914. Uroczystość odbyła się z racji 101 rocznicy zakończenia Operacji Łódzkiej na Cmentarzu Prawosławnym Doły, gdzie w zbiorowych mogiłach spoczywa ponad 1200, w większości bezimiennych, żołnierzy rosyjskich. Po wysłuchaniu bardzo ciekawej opowieści zapaliliśmy znicze.

"Czemu chcemy przypomnieć o tym wydarzeniu? Ponieważ w czasie I wojny światowej przeszło 3 MILIONY Polaków walczyło w mundurach państw zaborczych. Gdy ogląda się pozostałe po „Operacji Łódzkiej” groby, na ponad 200 cmentarzach rozsianych wokół Łodzi, wielokrotnie widać na nich polskie nazwiska. Czy więc naprawdę była to "bitwa zaborców"?" Straty ludnościowe Polski były większe niż podczas II wojny światowej.

sobota, 5 grudnia 2015

Na niebie kometa a u nas....

...po staremu :)
Od końca listopada na północnej półkuli możemy w coraz lepszych warunkach obserwować kometę C/2013 US10 (Catalina). Wielu obserwatorów melduje o jej obserwacji. Jest widoczna przed wschodem Słońca nawet w lornetkach. Z każdym dniem warunki będą się poprawiać bo kometa będzie coraz wyżej nad horyzontem. Jej jasność też powinna rosnąć do końca pierwszej dekady styczna osiagając 5 magnitudo. Niemniej szkoda, że warunki atmosferyczne są okropne. Kometa na zdjęciach prezentuje się bardzo fajnie.
Michael Jäger on December 6, 2015 @ Jauerling Austria


Bardzo interesujący jest wygląd komety z dwoma warkoczami. Nie ma w tym nic niezwykłego, gdyż każda kometa generuje dwa ogony: jonowy(gazowy), zwykle niebieskawy lub zielonkawy będący strumieniem jonów powstałych na wskutek działania promieniowania Słońca. Ogon jonowy jest zawsze zwrócony od Słońca, gdyż lekkie jony gazu są "zdmuchiwane" przez wiatr słoneczny. Drugi ogon to ogon pyłowy złożony z pyłu emitowanego z jądra komety. Ponieważ ziarna pyłu słabo poddają się działaniu wiatru słonecznego jest on zwykle przeciwnie zwrócony do ruchu komety i zorientowany stycznie do jej orbity, będąc jednocześnie nieco zakrzywiony. Zwykle ma barwę żółtą.




czwartek, 3 grudnia 2015

AVR'y - początek

 
No więc stało się! Moja cierpliwość się skończyła. Zaczął się nowy miesiąc i w związku z tym hobby astronomiczne zawieszam na haku na czas nieokreślony. Warunki pogodowe w Polsce nie dają praktycznie szans na sensowne uprawianie tego hobby. Postanowiłem zatem zająć się elektroniką cyfrową, konkretniej programowaniem układów firmy Atmel ATmega.