Za sprawą wyżu rosyjskiego ok kilku dni możemy cieszyć się pięknymi bezchmurnymi nocami, które niestety są mroźne. Ale gwardia umiera ale się nie poddaje. Wybraliśmy się zatem z Robertem na dwie sesje astrofotograficzne do Bukowca, które były nad wyraz udane. W sumie dzięki zapleczu socjalnemu mróz nie straszny i można było siedzieć do rana. Jednak jeszcze przed północą wschodził Księżyc w dość dużej jeszcze fazie i psuł dość skutecznie możliwości fotografowania DS. Niemniej z obydwu sesji jestem bardzo zadowolony. Moim celem było sfotografowanie bardzo oklepanych obiektów, ale są to obiekty, które bardzo lubię. Chodzi o mgławicę M42 oraz okolice gwiazdy Alnitak w gwiazdozbiorze Oriona. Testowałem również po raz pierwszy ED80/600.
Wielka Mgławica Oriona M42 (info) 30x120s, ED80-600, Canon 450Dmod,ISO800.
Okolice gwiazdy Alnitak - widoczna mgławica IC434 na tle której widoczna jest ciemna mgławica Barnard 33 (Końska Głowa). Po lewo od Alnitaka widoczna mgławica NGC2024 (Płomień).
30x120s, ED80/600, ISO800, Canon450Dmod.
Ten sam obiekt co powyżej ale wykonany Newtonem 150/750.
W sobotę albo sesja albo polowanie na kometę.
PS: Ciepło nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz