Postanowiłem po zabawach z SCT odkurzyć moją poczciwą tubę SW. Jako cel wybrałem Jowisza. Udało mi się złapać samą końcówkę tranzytu Io przez tarczę Jowisza. Na zdjęciu na godz. 16 wg tarczy planety. Blisko godz. 12 załapał się też drugi satelita giganta - Callisto.
Później z braku lepszego zajęcia pobawiłem się ponownie Księżycem. Efektem jest mozaika:
Nie ukrywam, że Jowisz i Księżyc już mi się przejadają. Najwyższy czas coś pokombinować z wyjazdem poza miasto. Ale listopad raczej nie słynie z dobrej pogody dla amatorów nocnego nieba. Pozostaje cieszyć się tym co jest i uzbroić w cierpliwość.
Świetny tranzyt
OdpowiedzUsuń