Noc z piątku na sobotę zapowiadała się bardzo dobrze. Postanowiliśmy zatem z kolegą Piotrem G. pojechać na miejscówkę w Bukowcu. Ok. 20:00 byliśmy na miejscu - rzeczywiście noc zapowiadała się znakomicie. Po rozstawieniu sprzętu Piotr rozpoczął testowania nowej głowicy azymutalnej GOTO na swoim SCT 6". Kurcze fajna zabawka, już nie mogę się doczekać kiedy sam nabędę HEQ5 Pro Synscan. Ja próbowałem złapać supernową w M101. Jak pech to pech. M101 znajdowała się nisko nad horyzontem w lekkiej łunie od strony Łodzi no i oczywiście po analizie w domu zdjęć lekko spudłowałem. Eh, trudno do następnego razu. Później wspólnie obserwowaliśmy Jowisza, gromadę otwartą M34 oraz kulistą M15 czekając aż Byk i Orion znajdą się wyżej nad horyzontem. Zauważyliśmy jednak lekkie pogorszenie pogody - na polu zaczęły przewalać się od czasu do czasu tumany mgły, która powodowała zaparowanie menisku w SCT Piotrka i LW w moim Newtonie, o okularach nie wspomnę (trzeba pomyśleć o grzałkach!). Atrakcją były latające po polu dzikie gęsi, odpoczywające w podroży na południe i robiące swoim gęganiem straszny harmider w okolicy. W międzyczasie okazało się, że 100m od nas rozstawili się inni astromaniacy ( Łukasz i Robert z forum Astropolis), którzy nas odwiedzili nieco wystraszając. Nawiązaliśmy nowe kontakty. Chłopaki mieli Synte 10" oraz ED'ka. Jowisz w Syncie wyglądał bardzo ładnie, choć jak dla mnie montaż Dobsona to masochizm. Dowiedzieliśmy się, że tej nocy Mars znajdzie się w Żłóbku (gromada M44 w Raku). Postanowiliśmy poczekać na to zjawisko do wschodu Marsa. Efekt poniżej.
Ponieważ Orion był już dość wysoko przeprowadziliśmy obserwację mgławicy M42 oraz M1 czyli Kraba. Wykonałem fotografie M42. Jakość nie najlepsza bo zapomniałem maski Bahtinova no i z LW kapała woda.
Sesje zakończyliśmy ok. 5 rano.
A tu jak sromotnie spudłowałem w M101
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz