Przygotowania do pracy. |
Technika jaką zastosowałem jest identyczna jak w przypadku małego globusa, czyli klejenie rozcieńczonym Wikolem na mokro.
Po trzech godzinach pracy globus był gotowy.
Mankamentem jest to, że dokładność wykonania kuli styropianowej pozostawia wiele do życzenia i musiałem się solidnie nagimnastykować aby dopasować do siebie kawałki mapy co i tak się w pełni nie udało. Ostatecznie jestem zadowolony z uzyskanego efektu. Po wyschnięciu pokryłem globus bezbarwnym lakierem do włosów, który zakosiłem żonce :D . Będzie niecodzienny gadżet w gabinecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz