sobota, 14 grudnia 2013

Do widzenia Majko.

Właśnie odwiozłem Majkę na zbiórkę przed wyjazdem. Zamieszka w Warszawie. Cieszę się, że znalazła dom, choć musiała na niego długo czekać. Przed nią jeszcze sterylizacja i prawdopodobnie korekta ząbków. Ale jestem dobrej myśli. Spośród uszatych, które przewinęły się przez mój mini DT, była jedną z fajniejszych króliczek. Powodzenia Majko!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz