sobota, 1 września 2018

Czarne, jasne chmury.

(fot. Michał Kata)
Niejednokrotnie w swoich wpisach zwracałem uwagę na problem znaczącego wzrostu zaświetlenia w moim ulubionym Obserwatorium w Bukowcu koło Łodzi. Z roku na rok sytuacja ulegała pogorszeniu. Miało to szczególnie miejsce na przestrzeni ostatnich 2 lat. Na wstępie wybudowano tuż za siatką jakieś instalacje wodociągowe z dwoma ogromnymi zbiornikami na wodę w kształcie silosów.Oczywiście wszystko rzęsiście oświetlone. Udało się jednak wywalczyć możliwość wygaszania oświetlenia na czas obserwacji. Wydawało się, że sytuacja jest opanowana. Niestety w tym roku wiosną wycięto drzewa zasłaniające obserwatorium od strony magazynów Bosh na zachodzie i Kurowic na południu. Zaświetlenie terenu obserwatorium znacząco wzrosło, także na letnie wypady jeździłem już na pole za Lutomierskiem. Liczyłem na to, że jesienią i zimą będą jeszcze jakie takie warunki do astrofotografii. Niestety dzisiaj mój kolega Janusz Wiland umieścił na FB informację, że tuż za południowym płotem powstanie w ramach Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej duża inwestycja. Nietrudno się domyśleć, że będzie ona suto oświetlona. I to będzie gwóźdź do trumny dla astrofotografii w Bukowcu.







Jest mi z tego powodu smutno. Miejsce ma swoją magię, miałem okazję poznać tam bardzo fajnych ludzi i rozwijać swoje zainteresowania. Sam budynek w zimowe noce dawał możliwość ogrzania się no i dostęp do prądu też nie jest bez znaczenia. Szkoda mi też organizowanych tam pokazów dla publiczności, ciekawych z dyskusji z ich uczestnikami oraz możliwości popularyzacji astronomii.
Cóż, pozostaje nadzieja, że inwestycja jeszcze w tym sezonie nie powstanie, a to co przyniesie przyszłość jest niepewne. Owszem, jakieś pokazy można organizować, obserwować planety, Księżyc ale astrofotografia DS nie będzie w zasadzie możliwa. Szkoda, że nie ma fizycznej możliwości przeniesienia Obserwatorium w inne, być może ciemniejsze, miejsce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz