sobota, 23 czerwca 2018
Obłoki srebrzyste.
Minionej nocy mogliśmy być świadkami pojawienia się obłoków srebrzystych, które najkorzystniej można obserwować w okresie czerwiec-lipiec. Nie są one zjawiskiem rzadkim, jednak bardzo trudnym do przewidzenia. Można oczywiście wykorzystać dane radarów mezosferycznych (https://www.iap-kborn.de/forschung/abteilung-radarsondierungen/aktuelle-radarmessungen/oswin-mesosphaere/) jednak widoczność NLC to loteria. Nie sposób tego przewidzieć z jakimś sensownym prawdopodobieństwem. Taka właśnie sytuacja miała miejsce wczoraj. Okazuje się, że Facebook jest też dobrym narzędziem do wykorzystania jako medium alarmowe. Około godziny 22:45 pojawiła się informacja, że pojawiły się olbrzymie NLC. Próbna fotografia z okna - są! Szybka akcja i jadę samochodem w jedyne sensowne miejsce w mojej okolicy czyli na górkę spotterską przy Lublinku. Srebrzaki widać. Ale... nubes molestus też. Akurat na północy. Myślę, sobie trudno po fotografują. Może sobie pójdą. Robię zdjęcia do północy. Sreberka powoli znikają. Wracam do domu i smacznie sobie śpię. Nawet nie wiem co przesypiam. Ale o tym potem.
Rano okazało się, że około 2 nad ranem zachmurzenie całkowicie ustąpiło, a sreberka pokazały swój potencjał. Podobno były super. Eh, dlaczego ze mnie taki śpioch. Trudno. Może jeszcze w tym sezonie się uda.
A tak widzieli to ludzie nad ranem:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz