Ostania sesja 2016 roku. |
Mijający rok nie sprzyjał uprawianiu astrofotografii. Początek roku był nawet obiecujący, jednak zarówno lato jak i jesień to była jakaś porażka. W całym roku z planowanych publicznych pokazów nieba w Bukowcu odbył się jeden, słownie jeden! Procent dni z zachmurzeniem 100% oceniam na grubo ponad 40%, a nocy z względnie dobrymi warunkami do fotografowania nieba było góra kilkanaście. Nie wróży to dobrze. Miejmy jednak nadzieję, iż nadchodzący 2017 rok okaże się pod tym względem znacznie lepszy.
Przedostatnia noc 2016 roku okazała się jednak łaskawa. Wyżowa pogoda przegoniła chmury i nadarzyła się okazja na małe obserwacje po blisko miesięcznej przerwie. Również brak Księżyca napawał optymizmem. Razem z Pawłem i Maćkiem, który przyjechał z Warszawy spotkaliśmy się w OA. Panował lekki mróz (-2 stopnie) i niestety niebo pokryte lekkim smogiem z wiejskich kominów. Nie było jednak źle. Nastawiłem się na nieco szersze kadry (obiektyw 210mm) biorąc na cel Serce i Duszę, Rozetę oraz fragment pasu Oriona. Ponieważ rozstawianie sprzętu zajęło mi nieco więcej czasu odpuściłem sobie pierwszy obiekt biorąc na cel Rozetę. Efekt niestety mnie kompletnie nie zadowala - muszę wrócić do tego obiektu.
Rozeta NGC2237 |
Następnie przyszedł czas na Pas Oriona w szerszym polu. No to efekty są znacznie lepsze.
Planowałem coś jeszcze wyłuskać ale niestety szronienie sprzętu, optyki a zwłaszcza elektroniki (matryca laptopa miała na sobie 1mm szronu) skutecznie mnie zniechęciły. Krótko po północy wróciłem do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz