wtorek, 23 lutego 2016

US Army w Łodzi.




W ramach operacji "Knightrider" do Łodzi zawitały elementy 3 szwadronu 2 Pułku Kawalerii US Army. Na Piotrkowskiej rozgościły się wozy opancerzone piechoty Stryker i około plutonu amerykańskich żołnierzy. Obecni byli również Polacy.

"W spotkaniu wezmą także udział polscy żołnierze z Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi i z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim, którzy także zaprezentują swój sprzęt.


Żołnierze z 3 Szwadronu 2 Pułku Kawalerii obecnie ćwiczą z polskimi żołnierzami z 12 Brygady Zmechanizowanej na poligonie w Drawsku Pomorskim. 22 lutego rozpocznie się „Rajd Rycerzy” – przez Polskę przejedzie około 30 pojazdów wojskowych armii amerykańskiej w trzech kolumnach w ramach operacji „Knightrider”. Amerykańscy żołnierze zatrzymają się na noc w Łasku koło Łodzi, a także spotkają się z mieszkańcami Łodzi. 23 lutego wieczorem dojadą na poligon w Nowej Dębie, gdzie będą kontynuowali ćwiczenia z polską armią aż do 10 marca.

Celem „Rajdu Rycerzy” jest wykazanie swobody przemieszczania się wojsk NATO wewnątrz jego terytorium. Operacja „Knightrider” dowodzi zaangażowania USA we wspólne bezpieczeństwo państw członkowskich NATO. Jest to kolejna faza ćwiczeń w ramach operacji Atlantic Resolve, rozpoczętej w kwietniu 2014 r. w celu zademonstrowania zaangażowania USA we wspólne bezpieczeństwo państw NATO oraz zapewnienie pokoju i stabilizacji w regionie wobec nielegalnych działań Rosji na Ukrainie." (źródło: Facebook).


Oczywiście nie mogłem opuścić takiego wydarzenia. Pomimo zimnej i ponurej aury impreza okazała się bardzo udana. Szkoda, że tego typu wydarzenia są tak rzadkie. Z pewnością integracja obcych wojsk i mieszkańców wyszłaby na dobre. Szkoda tylko, że nie przyprowadzili choć jednego Abramsa M1A2. Ale wiadomo - czołgi jadą w lorach, a poza tym nie ma ich na wyposażeniu tej jednostki US Army.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz