Od miesiąca aura nie jest łaskawa do prowadzenia obserwacji. Wykorzystując moment pogody postanowiłem odkurzyć nieco sprzęt. Niska temperatura skutecznie zastopowała moje zamiary. Rozłożyłem tylko stary montaż EQ3-2 z napędem wraz z aparatem. Pomyślałem, że pobawię się troszkę fotografią szerokokątną. Ustawiłem montaż na oko na Polaris i do roboty. W pierwszej kolejności skierowałem obiektyw na Jowisza, który górował w gwiazdozbiorze Byka, niedaleko Aldebarana i Hiad.
|
Jowisz w Byku. Po prawo widać plejady. W lewym dolnym rogu widoczny fragment Oriona. W lewym górnym rogu widoczna Kapella i gwiazdozbiór Woźnicy. (10x60s, ISO800, Canon 550d+KIT) |
Następnie uwieczniłem Oriona, choć zaświetlenie nieba i lekka mgiełka nie napawały optymizmem.
|
Orion. Widoczna M42 oraz masywna łuna na Portem Łódź. |
|
|
Na koniec zmieniłem obiektyw na Jupitera 135 mm i sfotografowałem fragment Oriona - Pas oraz Miecz. Wyszedł nawet ciekawy kadr.
|
Miecz i Pas Oriona z identyfikacją obiektów (astrometry.net). Co ciekawe obok Alnitka widać mgławicę Płomień ( 10x60s, ISO800, Canon 550d+Jupiter 135/5.6) |
Mam jeszcze obiektyw Jupiter 200 mm. Muszę go przetestować na okolicach Alnitaka (Płomień, Koński Łeb) ale to poza miastem i na HEQ5 z guidingiem.
Na tym zakończyłem obserwację, choć miałem ochotę poczekać na Księżyc. Przenikliwe zimne skutecznie wygoniło mnie pod ciepłą kołdrę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz