Kolejna niezła noc. Myślę sobie - przyszedł czas na gaz, chodzi w tym stwierdzeniu o mgławice. Oczywiście miejskie niebo oraz "ślepy" Canon nie są dobrymi prognostykami co do efektów. Ale w mojej sytuacji, kiedy jeszcze się uczę nie liczy się aż tak efekt to zdobywanie doświadczenia. Na "ruszt" CCD poszły zatem M20 Tryfid oraz IC5146 Kokon. Wykonałem po 10 zdjęć po 300s z ISO800 każdego z tych obiektów. Dopaliłem też 5 darków oraz 5 flatów, które mi się chyba nie udały (kurcze, znów coś do nauki). Efekty, tak jak się spodziewałem nie są powalające ale na pierwszy raz ujdzie.
Zatem po kolei:
M20 Tryfid
oraz IC 5146 Kokon (wersja BW bo na kolorowej mało co widać).
Widzę że astrofoto Cie wciąga, mała uwaga bo nie dokońca jestem pewny ale nie rób w DSS automatycznego balansu kolorów tylko stakuj materiał a resztę w programie graficznym. Bo ciężko coś wypracować na fotkach i mam problem z kolorami w M27. ;)
OdpowiedzUsuń