Z racji, że pogoda zapowiadała się dobrze pojechaliśmy razem Piotrkiem do Bukowca na kolejną sesję. Ponieważ obserwatorium było zamknięte bo Paweł pojechał na konferencję rozstawiliśmy się na "naszej" polanie. Tradycyjnie zanim rozstawiłem i skalibrowałem sprzęt upłynęła ponad godzina i fotografowanie rozpocząłem ok. 23:30 CEST. Moim celem były: galaktyka NGC4565 "Igła" w Warkoczu Bereniki, M101 w Wielkiej Niedźwiedzicy oraz zdjęcia Drogi Mlecznej z szerokiego kąta. Okazało się, że plany są zbyt ambitne. W połowie czasu fotografowania "Igły" zaczęły pojawiać się lekkie ławice chmur średnich, które dość szybko przesuwały się po nieboskłonie. Warunki do obserwacji wizualnych mogą być ale do astrofotografii już niekoniecznie. Zrobiłem serię 25 zdjęć "Igły" (25x120s, ISO800) z czego w domu okazało się, że 17 nadaje się do użytku. Nie robiłem darków, biasów i flatów. Zdjęcia zestakowałem w DSS, obrobiłem w PixInsight oraz Photoshopie. Niestety M101 nie nadawała się do fotografowania z racji zamglenia i płynących ustawicznie chmurek. Podobnie ze zdjęciami Drogi Mlecznej. Mimo prób niewiele wychodziło. Przeszedłem na obserwacje wizualne. Sesję zakończyliśmy o 2:45CEST. Następne wizyta w Bukowcu - 5/6 czerwca na tranzycie Wenus. Oby tylko pogoda dopisała.
Efekty sesji:
NGC4565 w całej okazałości (crop, SW150/750, HEQ5, no guide, Canon550D unmod, 17x120s,ISO800). Eh, że z lenistwa nie zrobiłem klatek kalibracyjnych, wyszłoby chyba lepiej.
NGC4565 i okolice (full frame, SW150/750, HEQ5, no guide, Canon550D unmod, 17x120s,ISO800).
A tak wychodziły szeroki kąty.
"Astromaniak" Piotr na stanowisku obserwacyjnym ze swoją Syncią :)
Jako ciekawostkę muszę odnotować, że na stanowisku mieliśmy śmieszną atrakcję. Kumkanie stada żab. Fajne to robiło wrażenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz