środa, 27 lipca 2011
Gorzej jak w Wietnamie.
Zaczyna mnie z wolna brać cholera na tegoroczną "lipcopadową" aurę, która bardziej przypomina wietnamską porę deszczową niż polskie lato. Nie to, że lubię 30C w cieniu ale to co się dzieje to już przesada.Już od 2 tygodni prawie ciągle pada, a jak nie pada to grzmi, jak nie grzmi to jest pochmurno i zimno. Kto to słyszał aby w lipcu palić w kominku! Ze względu na pogodę, musiałem przełożyć wyjazd w Bieszczady, gdzie miałem jechać dzisiaj. Nie będę się tłukł w deszczu przez 400km. Jadę jutro. Chyba będzie lepiej. Co do obserwacji astro mam jak najgorsze przeczucia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz