Pierwsze chwile u mnie. |
W poniedziałek dostałem informację, że do odebrania jest króliczka. Właściciel chciał ją wypuścić do parku no i warunki w jakich żyła były fatalne. Nie wspomnę już o jedzeniu i innych aspektach króliczego życia. Nie zastanawiałem się długo. Dzisiaj wieczorem odebrałem króliczkę do siebie na DT. Na szczęście sprawia wrażenie zdrowej. Zaczeła ładnie jeść granulat i sianko. Jest bardzo miła. W niedzielę pojedzie do Poznania do długoterminowego DT.
A w takich warunkach przyszło jej żyć w przeszłości :( |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz