Od piątku mamy do czynienia z prawdziwą zimą. Temperatura osiąga rekordowo niskie temperatury. Ale przecież to naturalne prawo natury, że zimą jest zimno. Niemniej temperatury, zwłaszcza w górskich kotlinach osiągają nocą wartość rzędu -40 stopni. A to już Syberia.
U mnie nie jest tragicznie choć rekord to -22 stopnie nad ranem w sobotę. W dzień było rzędu -10. Wykorzystując tak niskie temperatury postanowiłem sprawdzić efekt Mpemby, polegający na gwałtownym zamarzaniu wrzątku w niskiej temperaturze. Cóż, muszę stwierdzić, że robi to wrażenie :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz