Powoli kończy się lato i warto podsumować moją działalność astro podczas ostatnich kilku miesięcy. Trzeba powiedzieć, że tegoroczne lato było stosunkowo łaskawe jeżeli chodzi o pogodę. W szczególności sierpień ale i też lipiec były u mnie stosunkowo pogodne. Niestety pandemia SARS-Cov-19 dotknęła również moje poczynania i to w sumie w dość prozaiczny sposób. Kolega, z którym zwykle jeździliśmy na jakieś miejscówki wycofał się z działalności. Nie wiem czy w ogóle, czy tylko na okres zarazy. W sumie mógłbym jeździć sam ale nie uśmiecha mi się sterczenie w szczerym polu po nocy ze sprzętem wartym kilka tysięcy złotych. Zatem w zasadzie obserwacje ograniczyłem tak naprawdę do bliskiej okolicy czy wręcz przydomowej działki, gdzie o astrofotografii można w zasadzie tylko pomarzyć. A obserwować było co.