Kolejna całonocna sesja. Solidnie wyposzczony brakiem pogody bez przekonania wystawiłem sprzęt na taras. Niebo nie było rewelacyjne - znacząco zamglone ale postanowiłem chociaż pobawić się metodami ostrzenia zdjęć w astrofotografii. Jak złożyłem setup i montaż minęła dobra godzina. Ku mojemu zdziwieniu warunki znacząco się poprawiły. Postanowiłem coś niecoś upolować. Na pierwszy ogień poszła mgławica planetarna
M27 Hantle (kształtem przypominająca ogryzek)
Drugim celem stała się gromada otwarta
M11 Dzika Kaczka w gwiazdozbiorze Tarczy.
Następnie spróbowałem poprawić zdjęcie Wielkiej Mgławicy M31 w Andromedzie.
Na koniec, już w pośpiechu, gdyż robiło się widno sfilmowałem kamerką SPC880 Jowisza testując przy okazji nowego barlowa GSO 3x ED.
Sesję zakończyłem o 4 rano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz