niedziela, 30 sierpnia 2020

Krótkie podsumowanie działalności astro.

 


Powoli kończy się lato i warto podsumować moją działalność astro podczas ostatnich kilku miesięcy. Trzeba powiedzieć, że tegoroczne lato było stosunkowo łaskawe jeżeli chodzi o pogodę. W szczególności sierpień ale i też lipiec były u mnie stosunkowo pogodne. Niestety pandemia SARS-Cov-19 dotknęła również moje poczynania i to w sumie w dość prozaiczny sposób. Kolega, z którym zwykle jeździliśmy na jakieś miejscówki wycofał się z działalności. Nie wiem czy w ogóle, czy tylko na okres zarazy. W sumie mógłbym jeździć sam ale nie uśmiecha mi się sterczenie w szczerym polu po nocy ze sprzętem wartym kilka tysięcy złotych. Zatem w zasadzie obserwacje ograniczyłem tak naprawdę do bliskiej okolicy czy wręcz przydomowej działki, gdzie o astrofotografii można w zasadzie tylko pomarzyć. A obserwować było co.

Po pierwsze rok obfitował w obłoki srebrzyste. Szczególnie 5 lipca były wręcz epickie. Dawno takich nie widziałem.





Inne też były całkiem ładne:






Niewątpliwym hitem roku była kometa C/2020 F3 (NEOWISE). Po raz pierwszy od bardzo wielu lat zawitała do nas kometa widoczna gołym okiem. Udało mi się ją obserwować przez prawie tydzień. Była na tyle jasna, że była doskonale widoczna z okna mojego gabinetu. Widoki naprawdę super. Troszkę żałuję, że nie udało mi się pojechać gdzieś poza miasto ale cóż siła wyższa. 







 Oprócz tego pogapiłem się nieco wizualnie na niebo, planety (Jowisz, Saturn, Mars) no i Księżyc. 

W sumie sezon nieco zaniedbany ale mam nadzieję, że jesienią coś wreszcie się ruszy w sprawie astrofotografii DS.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz