niedziela, 20 marca 2016

Dzienne zakrycie Wenus 6.04.2016

Dzienne zakrycie Wenus z 2015 roku (żródło: APOD)


Za niecałe 3 tygodnie będziemy świadkami stosunkowo rzadkiego zjawiska dziennego zakrycia planety Wenus przez Księżyc. Czytelników z pewnością zastanawia to, jak obserwować zjawisko w ciągu dnia. Nie ma w tym nic niezwykłego. Jasne obiekty tak jak Księżyc, Wenus czy Jowisz w dobrych warunkach są dostępne do obserwacji podczas dania. Zwykle aby zaobserwować Wenus lub Jowisza za dnia trzeba się posłużyć choćby lornetką. Obserwacje gołym okiem są bardzo trudne i trzeba mieć nie lada wzrok aby dostrzec planety na tle jasnego nieba. Widzimy więc, że takie obserwacje dzienne są jak najbardziej możliwe. Ale czy są łatwe? Niestety nie. Trzeba znać dokładne obszar nieba w którym można znaleźć planetę i spróbować ją odszukać w zasadzie bez jakichkolwiek punktów odniesienia.  Trzeba też bardzo uważać aby lornetkę czy inny instrument optyczny nie skierować przypadkiem na Słońce. Grozi to ślepotą! Zatem dzienne zakrycie Wenus mogę polecić raczej zaawansowanym obserwatorom. Sam zamierzam przeprowadzić obserwację z przydomowej działki. Mam szczęście, że posiadam montaż paralaktyczny z funkcją GOTO. Znakomicie ułatwi mi to lokalizację obiektów. Noc przed zakryciem postaram się zalignować montaż i zostawić go na działce do rana. Później tylko GOTO->Moon i gotowe. Oby tylko w nocy była chwila pogody no i aby podczas zakrycia też było pogodne niebo.

Efemeryda zjawiska dla miejsca obserwacji:
 
Momenty zjawisk w czasie UT

Zakrycie 6.04.2016 7:40:29 UT (9:40:29 CEST)
Zakrycie 6.04.2016 8:36:40 UT (10:36:40 CEST)

piątek, 18 marca 2016

Dwa pogodne wieczory.

Aura nas w tym roku nie rozpieszcza. Ku mojemu zdziwieniu dwa wieczory 16 i 17 marca okazały się pogodne. Niestety jak to zwykle bywa Księżyc był już w dużej fazie i jako, że nie mam możliwości wykonywania zdjęć w wąskich pasmach ( i raczej nie zamierzam w tym kierunku cokolwiek robić) nie było sensu jechać do Bukowca. Z drugiej strony szkoda pogody. Wytaszczyłem więc sprzęt na przydomową działkę. Cele były aż nadto oczywiste. Księżyc i Jowisz. Kurcze, nie robiłem zdjęć tych obiektów od niepamiętnych czasów. Na szczęście rozstawienie sprzętu przeszło bez niespodzianek. Efekty dwóch sesji poniżej.




poniedziałek, 14 marca 2016

Trzynasty jednak pechowy.

Dzisiejszej nocy pierwszy raz od ponad miesiąca rozpogodziło się. Nawet widoczność Księżyca cieszyła oko. Zatem tradycyjnie wraz z Piotrkiem wybraliśmy się na obserwacje. Eh, miałem ambitne plany - Księżyc, Jowisz i ze 2 galaktyki. Postanowiłem wykorzystać SCT Piotrka aby przekonać się jak wychodzą z niego zdjęcia galaktyk no i jak sprawuje się w takich sytuacjach szukaczo-guider. Rozstawiłem się stosunkowo szybko, Piotr testował platformę paralaktyczną dla dobsona. No i się zaczęło. Na początek zaczął mi wariować laptop, zamulał tracił komunikację z montażem. Ogólnie tragedia. Jeszcze zachciało mu się aktualizować Windows 10 - normalnie załamka. Straciłem godzinę. Zaczęło się robić coraz zimniej. Sprzęt pokrywał warstwa szronu, o optyce nie wspomnę. W sukurs przyszła suszarka do włosów. Niestety jej uruchomienie spowodowało spalenie bezpiecznika w listwie zasilającej. Zaczęła brać mnie cholera. Poratował mnie Piotr swoją listwą. Spróbowałem avikować Księżyc i Jowisza. Niestety laptop znów szaleje. Próba na galaktyce M51 - grucha, teleskop źle zalignowany. Ręce mi opadły. W desperacji przypiąłem aparatu do SCT i zrobiłem serię zdjęć. Choć tyle. Całkowicie zniesmaczony wróciłem do domu. Na następną sesję zabieram standardowy setup. Chociaż nie będzie niespodzianek, tym bardziej, że pogodne niebo w Polsce to cenny dar :)

Mój Księżyc :)

A to niedoszłe cele.

Jowisz (fot. Damian Peach)

Messier 51 (foto: astro.uchicago.edu)

sobota, 12 marca 2016

AVR cz8 - rejestr przesuwny i multipleksowanie.

Ostatnio brakuje mi czasu na naukę mikro kontrolerów jednak udało mi się zrealizować kolejny etap w mojej nauce. Problem jaki chciałem rozwiązać to sterowanie dwoma wyświetlaczami 7 segmentowymi oraz przekonać się jak wykorzystać mechanizm przełączania (multipleksowania) z wykorzystaniem klucza tranzystorowego. W tym celu zbudowałem układ wg. schematu (uwaga, na schemacie pominąłem elementy konieczne do poprawnego zasilania atmegi).



wtorek, 8 marca 2016

Kolejna zorza polarna widoczna z Polski.

Przed północą 6 marca byliśmy świadkami drugiej już w tym roku burzy magnetycznej. Strumień cząsteczek wiatru słonecznego dotarł do Ziemi i wywołał silną burzę magnetyczną kategorii G2 i indeksie kp=7. Oznacza to, że w dobrych warunkach zorza jest widoczna na terenie naszego kraju. Choć wiedziałem o alercie zorzowym nie chciało mi się ruszać z domu, tym bardziej, że warunki atmosferyczne nie były zbyt korzystne. Na przeważającej części nieba zalegały chmury. Niektórym się jednak udało. Mój kolega Paweł mieszkający w Bukowcu miał więcej chęci i szczęścia. Udało mu się sfotografować zorzę. Gratuluję.


środa, 2 marca 2016

AVR cz7 - rejestr przesuwny, wyświetlacz 7 segmentowy.

Po uruchomieniu sprzętowego SPI przyszła kolej na programowe. Ponieważ chciałem co nieco więcej poznać zastąpiłem wyświetlaczem 7 segmentowym LED. Kropka dziesiętna powinna migać niezależnie od wyświetlanych cyfr - w tym celu postanowiłem wykorzystać przerwania timera procesora.

Wykorzystany przeze mnie moduł LED.



Zbudowałem obwód według schematu:



wtorek, 1 marca 2016

50 lat badań Wenus - rocznica, a nawet dwie.


Dzisiaj, 1 marca 2016 roku mija dokładnie 50 lat od pierwszego udanego lądowania sondy na powierzchni innej planety. 50 lat temu 1 marca 1966 roku radziecka sonda Wenera 3 (Венера 3) wylądowała na powierzchni Wenus, choć trudno nazwać lądowaniem rozbicie się sondy o powierzchnię. Niemniej Wenera 3 była pierwszym w dziejach obiektem wykonanym przez człowieka, który dotarł na powierzchnię innej planety. Oczywiście sonda Wenera 3 nie dostarczyła żadnych danych z powierzchni.