wtorek, 22 grudnia 2015

Zorza polarna w Łodzi.





20 grudnia przed północą na wskutek dotarcia do Ziemi strumienia wiatru słonecznego wyemitowanego przez obszary aktywne powierzchni Słońca mogliśmy być świadkami burzy magnetycznej kategorii G2. Indeks kp osiągał momentami wartość 8 co oznacza, że zorza powinna być widoczna pod naszymi szerokościami geograficznymi. W istocie tak się stało obserwatorzy w zasadzie z całej Polski zaraportowali widoczność zorzy.




Ponieważ w Łodzi pogoda była niezła, a nie chciało mi się samemu tłuc samochodem po okolicznych wsiach zaryzykowałem i na paryferiach miasta, gdzie mieszkam spróbowałem uchwycić to zjawisko. Niestety LP nad Łodzią jest olbrzymie jednak na jednym ze zdjęć widoczna jest wyraźna fioletowa poświta na północnym niebie. To zorza. Gołym okiem było też widać momentami przebłyski seledynowo-zielonych smug. Niestety na zdjęciach ich nie widać - chyba nikną w LP przy dłuższych czasach naświetlania. Niemniej bardzo się cieszę, że udało mi się zobaczyć chociaż namiastkę tego co widzą Norwegowie, Finowie czy Islandczycy. Zorza była też widoczna w Bukowcu. Uwiecznił ją Paweł Kalinowski.


Tak w Gdańsku

Foto: Karol Nienartowicz, Gdańsk
A tak w Norwegii, More og Romsdal. (foto: Sylwia Grabińska).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz